wtorek, 26 maja 2015

#3

I przychodzi tak dzień jak dziś gdzie chciałabym coś napisać, mam w głowie milion myśli, ale nie umiem znaleźć samego początku i to mnie gubi. Gubi mnie też codzienność która jak na razie jest dość szara, tylko wieczorami staje się najlepsza, ale to oczywiste dlaczego! J <3 Już tak przywykłam do faktu, że zasypiam i budzę sie przy nim prawie codziennie, nie wiem jak dziś zniosę fakt, że on sobie śpi sam w tym jego wielkim łóżku, hej kolego dziś mamy 31 miesięcy razem! 




boli mnie ząb, wielkie AŁA.

sobota, 23 maja 2015

#2

Czy tylko ja mam problem z organizacją czasu? Mam go aż nadto, a i tak nie mam momentu, chwili dla siebie. Na byczenie się w łóżku, na dzień bez makijażu i na przeglądanie mojego uzależnienia czyli YT..Nawet moje ćwiczenia zaprzepaściłam, ale dobrze, że od czasu do czasu chce mi się przebiec 10 km. 
Dobra lece zrobić sobie zieloną herbatę.  ciao! 


czwartek, 21 maja 2015

#1

Dawno mnie tu nie było, właściwie byłam gdzie indziej, ale tu zdecydowanie mi lepiej. 
Matury mam już za sobą i naprawdę jest to piękne uczucie nie śnić o tych wszystkich stresujących momentach, naprawdę błogi stan. Mam zamiar poszukać jakieś pracy i zacząć planować wakacje 2015 <3 Będą super między innymi dlatego, że M. wraca <3 (działeczki, ogniska, imprezki i wszystko to z czego nie umiemy wyrosnąć, ale przecież wcale nas to nie martwi wręcz przeciwnie) 
Powinnam sie  rozpisać, ale musicie dać mi czasu, dawno tego nie robiłam.


Mnie na niczym nie zależy, wiesz? 

Na niczym. Oprócz ciebie. 
Muszę cię widzieć. Muszę patrzeć na ciebie. Muszę słyszeć twój głos. 
Muszę i nic mnie więcej nie obchodzi.