wtorek, 3 października 2017

Staram się nie wracać w miejsca które niosą za sobą jakąś cząstkę mojej przeszłości < z której  niekoniecznie jestem dumna> to miejsce jest wyjątkiem pod każdym względem. Raz na jakiś czas wracam do pierwszego posta i zatracam się w tych wszystkich pozostałych, bo tylko wtedy jestem w stanie przypomnieć sobie co czułam danego dnia, kiedy każda kropka była zamierzona, każde zdjęcie było czymś więcej niż tylko wspomnieniami, należało (należy) to do mnie i 99% z Was  nawet nie wiedziało o czym pisze i co mam namyśli.

Kompletnie nie miałam większej potrzeby otwierania  tej strony przez ostatnie miesiące. 
Ale aktualnie stąpam po lądzie na którym jeszcze nie byłam i myślę, że za jakiś czas będzie mi miło wrócić do tego dnia,  a tak na marginesie to jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie, piękne życie przed Nami :*