wtorek, 28 października 2014


Zostałam drugi dzień w domu, ogarnęło mnie ogromne lenistwo... mimo cudownej pogody. 

Zdałam sobie dziś sprawę, że jestem cholernie uzależniona od mojego samochodu, co musi się zmienić bo właśnie mi padł.. nie chce zapalić biedaczek. Spoko będę sie wozić miejskim Mercedesem przez tydzień,  nie jest źle.  

Zaraz zbieram sie za robienie naleśników z bananami, a później przyjeżdża J na jego ulubioną herbatke i babeczki! :) 


zaliczymy dziś spacer, bo uwielbiam to mroźne, wieczorne powietrze 





Reign <3 

niedziela, 26 października 2014

twoyearstogether

Pomimo niesprzyjającej nam pogody, daliśmy sobie radę i spędziliśmy ten dzień najlepiej jak mogliśmy! Nie jestem w stanie stwierdzić jak to się stało, że te 2 lata tak szybko minęły, ale wiem, że przeżyłam je z moim cudownym mężczyzną który jest niepowtarzalny i stara się mnie uszczęśliwić każdego dnia!! Uwielbiam dzisiejszą date, bo dni które dla nas coś znaczą zawsze będą wyjątkowe mimo wszystkich przeciwności losu. 

Skradłeś mi serducho, ale każdego dnia pozostawiasz po sobie milion wspomnień :* 








<3 <3 <3

sobota, 25 października 2014

#CHRISTMAS

Wigilia 24 Października, zawsze spoko! 




*** 

Uwielbiam każdy nasz weekend, każde nasze Dzień Dobry rano. 
a jutra!! jutra, nie mogę sie już doczekać! :* 

wtorek, 21 października 2014

Zapisałam 4 strony w pamiętniku, wiecie co to znaczy? ze mam ogromny  mętlik w głowie. Poszłam dziś na łatwiznę bo zamiast upiec jakieś ciastko, skusiłam sie na 'łatwe ciacho' w 5 minut co okazało sie wielkim oszustwem i straciłam całe 2 zł. NIE POLECAM
A co do tego pamiętnika to, załamują mnie ludzi którzy <wiecie co pisze to zdanie od dobrych 10 minut i nawet nie chcielibyście widzieć ile zachowań ludzkich mnie drażni właśnie dziś> Drażnią mnie typy które przywłaszczają sobie kobiety, wiadomo, że nad uczuciami się nie panuje, ale drażni mnie to, że nie mają pretensji do siebie tylko do Nas, drażnią mnie ludzie którzy myślą, że za tłumem będzie łatwiej bez pomysłu na siebie, tak ostatnio zaczęłam myśleć o indywidualności i pomału wprowadzam to w swoje życie, najgorsze co może być to nie mieć pomysłu na siebie. Boli mnie brak szczerości nie takiej żeby sprawić sobie ból, tylko żeby się wzmocnić nawzajem. Tego jeszcze nie opanowałam i to drażni mnie najbardziej. 

Chodzi właśnie o to, żeby się nie przyzwyczaić, bo przyzwyczajenie to koniec. Chodzi o to, żeby nigdy nie nabrać rutyny, bo rutyna to koniec./ Nie pozostaje mi nic innego jak się z tym zgodzić, bo ja w aktualnej chwili stoję pomiędzy przyzwyczajeniem, a rutyną i nie wiem jak stąd uciec, ale chyba poczekam sobie jeszcze jakieś 7 miesięcy z tym moim uciekaniem. 


Zrobiłam sobie nastrój milion, siedzę przy świeczce która ma cudowny waniliowy zapach, pije kawę z mała ilością mleka, co u mnie jest niespotykane. Ale jak patrze na mój bałagan w pokoju to niestety niszczy wszystko, nie wierzę, że jestem na tak otwarta dziś, ale tak to jest jak się ma tysiąc myśli na minute. 


Jutro idę do poradni zawodowej, w zasadzie nie wiem po co, bo przecież już wiem co chce robić, ale dobrych rad nigdy nie za wiele. 

to nie wszystko, ale wiem, że nie mogę znieść mojego bałaganu więc zmykam ogarniać moje mętliki w głowie i w pokoju. 

Ciao :* 



uwielbiam prowadzić samochód przy tej piosence,
 uwielbiam ją śpiewać. 
idealna. 







poniedziałek, 20 października 2014

Południe przeleżane w łóżku, strasznie leniwie, ale dopiero teraz mogę przenosić góry! Trening działa cuda! Uwielbiam to uczucie spełnienia oraz zmęczenia. 


Właśnie sobie uświadomiłam, że za 3 miesiące czekają mnie 20 urodziny, nie wiem czy sie śmiać czy płakać.

a tymczasem czekam na Top Model.





 

niedziela, 19 października 2014

Uwielbiam takie weekendy, uwielbiam Październik mój ulubiony miesiąc w całym roku, uwielbiam Nas i czas który jest już za nami i przed nami! Dzisiejszy dzień mogłabym powtarzać codziennie do końca życia. 

Mam nadzieje, że ten tydzień zleci równie szybko jak kilka ostatnich, bo Niedzieli nie mogę się już doczekać!



włosy rosną mają czas do studniówki.