Zaufanie to podstawa każdej relacji, a ja ostatnio zdałam sobie sprawę, że tego zaufania mi brakuje.
Jakoś tak nie umiem przeskoczyć tego poczucia, że ktoś robi coś bezinteresownie w moim kierunku.
Zawsze powtarzałam, że zaufanie buduje się albo latami, albo czynami, a teraz sama nie wiem.
Chciałabym ufać wszystkim tak jak ufam jednej osobie, chciałabym bardzo, ale nie zawsze chcieć to móc. Wera ma dziś bardzo słaby humor i oczywiście mogę liczyć tylko na mojego BOGA.
idę spać, kiedyś bym poszła po butelkę wina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz