Wypiłam herbatę " na dobranoc" dosłownie tak się nazywa i nie wiem czy sobie to sama wmawiam, czy jak, ale oczy mi się zamykają. W dodatku mój kochany przyjaciel wysłał mi 3 godzinny zapas muzyki na yt < 3 HOURS Relaxing Music with Water Sounds Maditation> Nie dotrwam chyba do końca tej notki.
Jestem wykończona pewnymi sprawami, faktami, a może i nawet rzeczami. Potrzebuje wcisnąć RESET, albo chociaż trochę słońca.
Chyba wrócę do czytania, bo trochę mam do nadrobienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz